wtorek, 23 czerwca 2015

Special 1 - Spotkanie z Alex

- Mamo! - krzyknęła mała dziewczynka, o jasnych, długich, blond włosach, mieniących się w słońcu niczym pszenica. Jej oczęta parły w błękitnawą barwę, a na jej ustach rozbrzmiewał szeroki uśmiech. Słodkości przyozdabiały małe, czerwone rumieńce, występujące na policzkach dziewczynki. Biegła w stronę swojej mamy, która zaraz ją złapała. Trzymałam ją w swoich ramionach. Poszły w stronę miejskiego boiska, gdzie akurat uczyła Alex. W pełni nazywała się Alexandra Garcia. Jest emerytowanym graczem WNBA, który uczy dzieci gry w koszykówkę na ulicy. Ma dużo doświadczenia, które wykorzystuje w analizie i ocenie meczów, zawodników i umiejętności. Alex ma długie blond włosy, które sięgają do jej dolnej części pleców. Ma dość duże piersi i nosi klasyczne okulary. Alexandra nosi białą koszulę, czarny sweter i dżinsy, choć w pomieszczeniach zamkniętych często chodzi tylko w bieliźnie. Jest narodowości hiszpańsko-amerykańskiej.
- Dzień dobry! - burknęła z rumieńcami Yuuki.
- Kogo my tu mamy? - zapytałam podchodząc i czochrając dziewczynkę, po głowie, rzez co, zrobiła się szopa. Yuuki się jeszcze bardziej zawstydziła.
- Przedstaw się - odezwała się mama Yuuki.
- Yuuki Otoshi! - przedstawiała, jeszcze bardziej się wstydząc. Blondynka, w dzieciństwie dosyć często się zawstydzała, to był czas, gdy łatwo było wprawić, ją w zakłopotanie.
- Ja jestem Alexandra Garcia i uczę dzieci gry w kosza. - wytłumaczyła, podając dłoń, a Yuuki nieśmiało ją uścisnęła.
- A co to ten kosz? - zapytała.
- Koszykówka to dyscyplina sportu drużynowego, w której dwie pięcioosobowe drużyny grają przeciwko sobie próbując zdobyć punkty umieszczając piłkę w koszu. Jest jedną z najpopularniejszych i najchętniej oglądanych dyscyplin na świecie. Za datę powstania koszykówki uznaje się 21 grudnia 1891 roku, a za jej twórcę – Jamesa Naismitha. - odpowiedziałam ponownie, ale zaraz dodała:
- Teoria teoria, ale chodź zobaczyć, jak to jest w praktyce! - zaproponowała, po czym złapała dziewczynkę za rękę, gdy jej mama odstawiała ją na ziemię. Alex prowadziła za sobą Yuuki. Kiedy już doszły na miejsce, ustały.
- Spójrz! - Alex wskazała na dwóch młodych chłopców w jej wieku, którzy kozłowali piłkę, na dodatek byli tak szybcy, że trudno było ich zauważyć. Byli naprawdę dobrzy, czekała ich świetlana       przyszłość. Otoshi była wniebowzięta tym widokiem, jej szeroki uśmiech, oraz rumieńce przysłaniające policzki oznaczała, że była w transie. Nie sądziła, że koszykówka, może być tak interesująca.
- I co sądzisz o koszykówce?
- Jest wspaniała! - od tego momentu Yuuki zakochała się w tym sporcie.
- Chcesz zagrać? - Yuuki pokiwała nieśmiało głową, na co Alex się zaśmiała, po czym złapała za nadchodzącą piłkę i rzuciła do Yuuki. Złapała piłkę i szerzej się wyszczerzyła.